Dom tępych noży

Dom tępych noży
Dla Marioli, bez której nic nie byłoby możliwe
Rozdział 1
Być może wcale nie powinienem o tym mówić. Być może już samo skupianie się na czymś tak drobnym i pozbawionym substancji jest błędem, jak gdyby całe jej życie zredukowane zostało do tej jednej chwili, która – niczym czarna dziura – zdusiła długi ciąg nielekkich lat w jeden maleńki punkt o niewyobrażalnej wprost masie. Być może. A jednak: niepodważalną prawdą jest to, że najlepsze kanapki do szkoły robiła matka Stacha.
error: Content is protected !!